Forum Forum drużyny Los Galaxicos Strona Główna Forum drużyny Los Galaxicos
Forum LG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dowcipy i śmieszne Zdjęcia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum drużyny Los Galaxicos Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zawisza




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 18:09, 15 Sty 2006    Temat postu: Dowcipy i śmieszne Zdjęcia

DOWCIPY:

1.
Płaci pani mandat! - mówi dwóch policjantow, zatrzymując samochód, jadący z nadmierną prędkością.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy: "w naturze"?
- No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci są majtki?
- Nie!
- Mnie też nie...

2.
- Słucham, dyżurny XIII Komisariatu!
- Sąsiad z siódmego piętra się nachlał i bije żonę.
- No to co?
- Ale on gania ją z siekierą po klatce schodowej.
- No to co?
- Grozi, że nas wszystkich powybija.
- No i co z tego?
- Namazał sprayem na ścianie CHWDP.
- Przyjąłem, wysyłam radiowóz...

3.
Facet spędza popołudnie u kochanki. Niespodziewanie do domu wraca mąż. Kochanka szybko bierze worek ze śmieciami, daje stojącemu w drzwiach mężowi i mówi:
- Kochanie proszę cię wynieś śmieci.
Facet w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie, i idąc, w drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatywach: "Ta moja kochanka jest inteligentna, sprytna, ale ona to wymyśliła".
Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi:
- Kochanie, proszę wynieś te śmieci.
Facet nic nie mówiąc bierze worek, idzie w kierunku śmietnika i mruczy do siebie pod nosem:
- K*rwa mać, cały dzień w domu siedzi i nawet nie może śmieci wynieść".

4.
Ksiądz ze zdziwieniem ogląda na dwóch piszczałkach organów kościelnych
naciągnięte prezerwatywy. Wzywa organistę:
- Co tu robią te prezerwatywy?
- Jak to co?! Na opakowaniu pisało: "Przed użyciem naciągnąć na organ"...

5.
Odbywa się rozprawa w sadzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej. Sędzia pyta, co oskarżony ma na obronę.
- Wysoki Sądzie, jestem niewinny. To było tak: Siedziałem sobie w kuchni i obierałem pomarańczę, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóź i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skórce, i upadła na nóź... i tak siedem razy.

6.
Spotyka się dwóch facetów:
- Ten twój kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.
- No, ale tym razem to był uraz czaszki.
- Tak słyszałem. Ponoć nie chciała jeść grzybów.

7.
Żona szyje sukienkę na maszynie, a mąż stoi nad nią i krzyczy:
- Teraz w lewo! Jeszcze bardziej! Prosto! Uważaj, nie za szybko! Przecież ty nie umiesz szyć!
- Po co te twoje głupie komentarze?
- Chciałem ci tylko pokazać jak się czuję, gdy jedziemy samochodem.

8.
Wraca pijany mąż do domu, a tu jego żona z kochankiem w łóżku!
Żona mówi do kochanka:
- Szybko, właź do szafy!
Kochanek wlazł do szafy, ale przez niedomknięte drzwi wystawał jego fiutek. Mąż wchodzi do pokoju i mówi:
- Cholera, brudno tu wszędzie! Cholera, kurzu pełno!... O, cholera! Nawet grzyby w szafie rosną!

9.
Małgosia mówi do Jasia:
- Wczoraj widziałam w lesie krasnoludka, który stał na głowie i pił kozie mleko. Nie wydaje ci się to dziwne?
- To rzeczywiście dziwne, bo niby skąd w lesie wzięło się kozie mleko?...

10.
Małgosia przychodzi do mamy:
- Mamo, jak będę duża i znajdę sobie mężczyznę to jak wyjdę za mąż, to będzie tak jak Ty z Tatą?
- Tak, córeczko.
- A jak bym nie wyszła za mąż, to będę taka stara panna jak Ciocia Ola?
- Tak, córeczko.
- No to kurna, fajne perspektywy...

11.
Starszy Francuz poszedł do spowiedzi:
- Ojcze, na początku drugiej wojny światowej zapukała do moich drzwi piękna dziewczyna i poprosiła, żebym ją ukrył przed Niemcami. Ukryłem ją na strychu i nigdy jej nie znaleźli.
- To był wspaniały uczynek, nie powinieneś się z tego spowiadać.
- Niestety ojcze, ja byłem taki słaby, a ona taka piękna... Powiedziałem jej, że za schronienie na strychu musi spędzać ze mną każdą noc.
- No cóż, to były ciężkie czasy... Gdyby Niemcy odkryli, że ją ukrywasz z pewnością zabiliby cię i miałeś prawo się obawiać. Jestem pewien, że Bóg weźmie to pod uwagę i osądzi twoje uczynki sprawiedliwie.
- Dziękuję ojcze. To mi zdjęło kamień z serca. Czy mogę jeszcze o coś zapytać?
- Oczywiście, pytaj.
- Czy musze jej powiedzieć, że wojna już się skończyła?

12.
Dwóch facetów po długiej nocy spędzonej w barze nad ranem wsiada do samochodu. Po kilku minutach w okno pasażera stuka stary mężczyzna.
- Zobacz, w oknie jest duch! - krzyczy pasażer.
Kierowca dodaje gazu, ale twarz nie znika. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Czego chcesz?
- Macie może papierosy? - pyta stary mężczyzna.
Pasażer rzuca przez okno paczkę i krzyczy do kierowcy zamykając ze strachem okno:
- Przyspiesz!
Kilka minut później uspokojeni zaczynają śmiać się i żartować z poprzedniego strachu. Nagle w oknie znów pojawia się ta sama twarz.
- To znowu on! - krzyczy pasażer. Otwiera okno i drżąc ze strachu pyta:
- Tak?
- Macie ognia? - dopytuje się stary mężczyzna.
Pasażer wyrzuca zapalniczkę przez okno i krzyczy:
- Przyspiesz jeszcze!
Kierowca wciska gaz do podłogi, straszliwa twarz znika z okna. Pasażer z kierowcą powoli dochodzą do siebie po spotkaniu z duchem, kiedy w oknie znowu pojawia się postać tego samego starego mężczyzny. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Co znowu?
- Może pomóc wam wyjechać z tego błota?

13.
Do baru wchodzi facet i zamawia setkę. Z kieszeni wyciąga naparstek, odlewa do niego trochę, z drugiej kieszeni wyciąga małego, kilkunastocentymetrowego ludzika, stawia go na barze i daje mu naparstek. Barman na to patrzy ze zdziwieniem:
- Panie, skąd pan takiego krasnala wytrzasnął?
- Wie pan, byliśmy razem w Afryce... Idziemy tam przez las i widzimy jak tubylcy tańczą dookoła ogniska, a w środku taki w pióropuszu wywija grzechotkami. I jak ty mu Wacuś wtedy powiedziałeś? Że on jest dupa, a nie czarownik?

14.
Przychodzi starszy pan około 60lat do kiosku i prosi o kondomy.
Sprzedawczyni na to:
-W pańskim wieku nienależy tak mówić.
-Umówmy się,że jak pan będzie przychodził w tej samej sprawie to na kondomy mówi pan od tej pory skarpetki.
Dziadek zgodził się.
Następnego dnia przychodzi do kiosku i pyta się
-Są skarpetki?
sprzedawczyni na to
-Nie ma
Dziadek zasmucony
-Trudno dzisiaj będzie na bosaka.

15.
Zdenerwowany trener wrzeszczy na młodego lekkoatletę trenującego trójskok:
- Ile razy mam ci powtarzać, że to trójskok i odległość szesnastu metrów masz pokonać trzema skokami, a nie jednym!

16.
Sportowiec przychodzi do spowiedzi. Po wysłuchaniu jego grzechów ksiądz mówi:
- A więc jesteś biegaczem? Pokaż mi jak biegasz!
Sportowiec niewiele myśląc rozbiera się do spodenek i zaczyna biegać po kościele. Widząc to babiny truchleją:
- Ale dziś ksiądz surowe pokuty zadaje! A Ja przyszłam bez gaci!

17.
Dyskobol przychodzi na trening z rozbitym nosem i guzem na czole.
- Co się stało? - pyta trener.
- Żona była wczoraj po raz pierwszy na zawodach, na których występowałem. Tak jej się to spodobało, że jak wróciliśmy do domu, zaczęła ćwiczyć talerzami!

18.
Po zbadaniu młodego mężczyzny lekarz mówi:
- Powinien pan zażywać więcej ruchu, gimnastyki, pływania...
- Ależ panie doktorze, jestem mistrzem Polski w pięcioboju!
- To powinien pan zostać mistrzem świata!

19.
Kulomiot przed zawodami mówi do trenera:
- Przyszedłem dziś na zawody z teściową. Muszę pokazać, na co mnie stać!
- Gdzie ona siedzi?
- O, tam. W siedemnastym rzędzie.
- Nie masz szans, za daleko usiadła...

20.
Przychodzi dwóch piłkarzy Lechii do McDonalda i mówią:
- Dwa WieśMaci.
A sprzedawca na to:
- To to ja wiem, ale co podać?!

21.
Przychodzi kibic Wisły Kraków do księgarni i mówi:
- Poproszę książkę �Wisła Kraków mistrzem Polski�.
Ekspedientka na to:
- Fantastyka piętro wyżej...

22.
Samolot z pięcioma pasażerami ma właśnie się rozbić. Pojawił się problem, gdyż na pokładzie były tylko cztery spadochrony.
Pierwszy pasażer powiedział :
-Jestem Roy Keane - jeden z najlepszych irlandzkich piłkarzy. Jestem wart mnóstwo pieniędzy, moi fani mnie potrzebują , dlatego myślę, że powinienem się uratować.
Pozostali się zgodzili i dali mu jeden ze spadochronów, po czym ten wyskoczył.
Druga osoba powiedziała:
-Jestem Gerry Adams - radykalny irlandzki polityk, który naprawdę może pomóc swojemu krajowi, dlatego myślę, że powinienem być ocalony.
Pozostali przyznali mu rację i dali drugi spadochron.
Trzecia osoba powiedziała:
-Jestem David Beckham - kapitan angielskiej drużyny narodowej. Mam żonę i dwóch synów. Wszyscy wiedzą, że jestem naprawdę miłym facetem, ale wszyscy myślą, że jestem głupi. To nieprawda, dlatego ja wezmę spadochron. I wyskoczył Zostały dwie osoby. Papież i dziesięcioletnia uczennica. Papież powiedział :
-Dziecko. Jestem słaby i stary i przeżyłem swoje. Ty jesteś wciąż młoda i wszystko przed tobą. Wez spadochron, a ja zostanę w samolocie.
-Wszystko jest w porządku - powiedziała dziewczynka - nadal mamy jeszcze dwa spadochrony. David Beckham zabrał mój tornister.

23.
Arsene Wenger z Arsenalu Londyn wybrał sie na stadion "Stadio Del Alpi", aby podejrzeć metody treningowe Marcello Lippiego.
-Jak ty to robisz, że oni tak świetnie grają?
-Zadaję im pytanie na myślenie, a to pomaga - mówi Lippi, po czym woła do siebie Nedveda.
-Pavel, kto to jest: syn twojego ojca, ale nie twój brat?
-Eee, proste! To przecież ja!
Wenger zastanowił sie chwilę i wrócił na swój stadion. Zwołał wszystkich zawodników i objaśnił im cudowną metodę Juventusu.
-Dobra kolego - zwrócił sie do Lehmana.
-Kto to jest syn twego ojca, ale nie twój brat?
-Trenerze, zaskoczył mnie pan! To niesprawiedliwe! Proszę o czas do namysłu.
-OK. Masz czas do jutra.
Po treningu Lehmann podchodzi do Ljungberga i pyta sie go:
-Kto to jest syn twego ojca, ale nie twój brat?
-Nie wiesz? To przecież ja!
Następnego dnia Arsene Wenger woła do siebie Lehmana i pyta:
-Zastanowiłeś się?
-Tak! Chodziło o Ljungberga! - odpowiada pewny siebie Lehman.
Wenger wściekł się i mówi:
-Ty głąbie! To przecież Nedved!

24.
Sidorczuk popatrzył w lewo, w prawo - jaka duża ta bramka!" - Krzysztof Ratajczak

25.
"Bramkarz włoski Delfino odbił krążek parkanami, zatańczył jeszcze na linii bramkowej, ale gola nie ma" - Andrzej Zydorowicz

26.
"Norwegowie w czerwonych koszulkach i białych spodenkach, Polacy - w strojach odwrotnie pokolorowanych" - Dariusz Szpakowski

27.
"Kibiców szwedzkich nie ma zbyt dużo, ale za to nie grzeszą urodą" - Andrzej Zydorowicz

28.
"Grecy przy piłce, a konkretnie Warzycha" - Dariusz Szpakowski

29.
"Norwegia ma największy procent uprawianych sportowców" - Maciej Henszel

30.
"Becker ożenił się, ma dziecko i teraz może zająć się już tylko tenisem" - Maciej Henszel

31.
"Strzelił w długi róg bramkarza" - Dariusz Szpakowski

32.
"Ciekawe co w Montpellier, bo zdaje się, ze tam dzisiaj jakieś zamachy bombowe zapowiadali. Tak się składa, ze gdy odbywają się Mistrzostwa Świata, to zawsze temu towarzysza jakieś dodatkowe atrakcje." - Szaranowicz

33.
"Veron złapał się za włosy, a właściwie to nie miał się za co złapać, bo jest łysy." - Banasikowski

34.
"WooooWW!! To bardzo było bolesne!! Trafiła piłka w Sensiniego, Ups!! OOOOO !Uuuuuu !! Wybity palec. Bardzo bolesna kontuzja. Sam to kiedyś przeżyłem i przyznam się szczerze, ze mało nie straciłem przytomności z bólu. Odruchowo sam nastawiłem palec, ale ..." - Banasikowski

35.
"Trzech zmian dokonał brazylijski arbiter prowadzący drużynę Jamajki"

36.
"Laureat Blanc dostojnym krokiem pędzi w kierunku bramki." - Laskowski

37.
Dlaczego policjanci noszą pałki długie i krótkie ?
- Jeśli idzie dziesięciu policjantów i jeden łysy to oni wyciągają te
krótkie i łysego pałują. Jeśli natomiast idzie dziesięciu łysych i jeden
policjant to policjant wyciąga tą długą pałke i udaje ślepego.

38.
Chłopak odprowadza swoja dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
-Kochanie a gdybys mi tak zrobiła laseczke...?
-Tutaj Jesteś nienormalny!
-Noooo tak szybciutko, nic się nie stanie..
-NIE! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucic śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
-Ale to tylko "laska" , nic więcej kobieto...
-Nie, a jak ktoś będzie wychodził?
-No dawaj nie bądź taka...
-Powiedziałam Ci że nie i koniec!
-Nooo weź! Tu sie schylisz i nikt Cie nie zobaczy, głupia!
-Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
-Tata mówi że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić ta laske do cholery, a jak nie to ja mu zrobie, a jak nie to tata mówi, że zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdjemie reke z tego domofonu bo jest kur** 3 rano!!!

39.
Młodzi policjanci pierwszy raz jadą na grzyby.
Odprawę szkoleniową prowdzi sierżant:
Pamiętajcie grzyby rosną w rodzinach także jak znajdziecie jednego szukajcie
w pobliżu pozostałych.
Już w lesie trójka psów znajduje dorodnego borowika.
Zaczynają napierdalać go pałami i w trakcie zadają pytania:
Gdzie twoja żona,dzieci gdzie twoja rodzina !!!
W momencie gdy z borowika została miazga zjawia się sierżant:
Co wyście zrobili , taki piękny grzyb!
Psy na to:
TO NIE MY ON SAM SPADŁ ZE SCHODÓW !

40.
Wędkarz wybrał się na połów. Gdy doszedł nad rzekę stwierdził, że zapomniał zanęty ... Wracać mu się nie chciało... Rozejrzał się i zobaczył małego węża, który akurat upolował robaka. Zabrał mu tego robaka, ale jakoś żal mu się zrobiło węża. Otworzył puszkę z piwem i wlał wężowi parę łyczków. Wąż przełknął i zniknął w gęstwinie... Godzinę później wędkarz poczuł stukanie w nogę. Patrzy, a to ten sam wąż, trzymający w pysku trzy kolejne robaki.

41.
Pyta się facet swojego kolegę o dobrego stomatologa. Tamten mu odpowiada:
- Znam świetnego, ale on jest Anglikiem.
- Spoko, spoko, poradzę sobie.
Przychodzi wiec na wizytę, siada na fotelu i pokazując lekarzowi szczękę mówi:
- Tu!
Dentysta wyrwał mu dwa zęby. Na drugi dzień znów spotykają się obaj faceci i pierwszy mówi:
- Kurcze, jakiś głupi ten dentysta. Ja mu pokazuję bolący ząb, mówię tu, o on wyrywa mi dwa...
- Ale ty głupi jesteś. Two po angielsku znaczy dwa...
- Aaa, było tak od razu, następnym razem coś wymyślę.
Przychodzi wiec na wizytę, siada na fotelu, wskazuje ząb i mówi:
- Ten!

42.
W samochodzie jedzie dwóch pedałów, zatrzymują się na czerwonym świetle. Obok nich przejeżdżał facet na motorze i zarysował lakier na zderzaku. Po chwili otwiera się szyba wygląda przez nią jeden z pedałów i mówi:
- Gieniu dzwoń po policje!
Gościu mówi:
- To jest taka niewidoczna ryska a pan mi tu z policja wyjeżdża... a w dodatku jest na plastikowym zderzaku!
- Gieniu dzwoń po policje!
Gościu się zdenerwował i zaczął szukać portfela wyjął 100zl i chciał mu je dać.
- Gieniu dzwoń po policje!
Facet wyjmuje z portfela więcej pieniędzy.
- Ma tu pan 200 zł - to wystarczy na zderzak.
- Gieniu dzwoń po policje!
Facet wreszcie wyjął 500 zł i daje je pedałowi.
Ten swoje:
- Gieniu dzwoń po policje!
W końcu koleś, wkurzony wykrzyknął:
- To chuj wam w dupę!
- Gieniu, nie dzwoń! Pan się chce dogadać!

43.
Polak, Murzyn i Żyd złapali równocześnie złotą rybkę. Sprawa dziwna bo jak tu rozdzielić życzenia.
Rybka po długim namyśle zdecydowala, że każdemu przypadnie jedno życzenie do spełnienia.
Pyta się Murzyna:
- Co Ty byś chciał ? Murzyn odpowiada:
- Chciałbym, żeby wszyscy murzyni wrócili do Afryki i stworzyli jedno wielkie państwo.
Rybka dalej pyta:
- Żydzie a co Ty byś chciał?
Żyd:
- No.....ja podobnie, żeby wszyscy Żydzi wrócili do nas.....
Rybka pyta Polaka:
- A co Ty byc chciał ?
Polak:
- Hmmmmmm......teraz to już nic!

44.
Troche dowcipów o kibicach: (jak jestes fanem jakiegos klubu poniejze wymienionego to nie mniej mi za zle za te dowcipy)

45.
Kibic Arki poszedł do nieba w swojej koszulce klubowej. Puka w stare drzwi i widzi,
że wychodzi św. Piotr w szaliku Lechii.
- Cześć kolego - mówi św. Piotr - Przykro mi, ale nie wpuszczamy kibiców Arki.
- Że co?
- Słyszałeś, żadnych kibiców Arki.
- Ale... ale... ale ja byłem dobrym człowiekiem!
- Naprawdę? No to co zrobiłeś?
- No... trzy tygodnie przed śmiercią dałem 10złotych na głodne dzieci w Afryce.
- Och, cos jeszcze?
- No... dwa tygodnie przed śmiercią dałem 10 złotych na bezdomnych.
- Hmmm... Coś jeszcze?
- Tak. Tydzień temu dałem 10 złotych na sieroty w Albanii.
- OK - mówi św. Piotr - Poczekaj minutkę, pogadam z szefem.
Wraca po dziesięciu minutach. Patrzy gościowi prosto w oczy:
- Szef się ze mną zgadza. Masz tu swoje 30 złotych i wypierdalaj!

46.
Do Warszawy przyjechali kibice Lechii.
Oczywiscie ich celem bylo zawarcie sztamy(zgody)
z kibicami Legii.
Na poczatek najbardziej wyrosniety z Gdanska zaczyna obiecywac im ze przy kazdym ich spotkani beda stawiac im tyle
wodki ze nie beda jej mogli wypic,oddawac im swe kobiety,chronic przed policja itd.
Na to jeden z Legii:
-Tu juz jedni byli!
-Jak to ,kto taki?
-Arka
-A co oni wam takiego dali,jak oni nic nie maja!?
-Mnie wtedy nie bylo,ale Ci co byli mowia ze becki.

47.
Mężczyzna niespokojnie chodzi wokół sklepu. W końcu wchodzi do środka i podchodzi do lady.
- Poproszę... paczkę prezerwatyw - mówi.
Sprzedawca uprzejmie wyjaśnia, ze to sklep sportowy i nie sprzedają tu prezerwatyw.
Zażenowany mężczyzna wychodzi.
Godzinę później wraca do sklepu - to samo pytanie, ta sama odpowiedz.
Pół godziny później wraca i zadaje to samo pytanie.
Tym razem sprzedawca się wkurzył:
- Słuchaj, to sklep sportowy i nie sprzedajemy tu kondomów! Ile razy mam ci powtarzać?!
Mężczyzna patrzy na sprzedawcę i mówi:
- Przepraszam, ale ja chciałbym kupić koszulkę Wisły, tylko wstydzę się poprosić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zawisza




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 18:13, 15 Sty 2006    Temat postu:

Zdjęcia:






Ładny gest ze strony kibicow Partizana Belgrad Laughing nawet znaja polski Cool







Po Wyborach: Laughing
















Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zawisza




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 18:15, 15 Sty 2006    Temat postu:

NA ZJEŹDZIE Z OKAZJI 14 URODZIN RADIA MARYJA I W DRODZE NA NIE, DOSZŁO DO PARU CHULIGAŃSKICH EKSCESÓW:

Cytat z nieoficjalnej strony RM hools

"Na ten wyjazd szykujemy się od dawna. Pełnym składem wbijamy sie do specjala i ruszamy na wyjazd. Droga przyniosa nieco atrakcji. Na drugiej stacji PKP wyłapujemy kilku żydów jadących na zjazd do jednej z synagog i pan Henryczek oraz kleryk Józio wraz z 6-cioma ministrantami (reprezentacja składu mlodziżowego) za pomocą kropideł ( plus za akcję minus za sprzęt)obijają niewiernych. Kroimy 4 mycki które już na miejscu w Toruniu palimy. Droga mija szybko,podróż umilamy sobie popijając rumianek oraz herbatę z kopru włoskiego. Pan Tadzio przedawkował Etopirynę i omal nie zaliczył "niedojazdu". Gdy wydawało się, iż dotrzemy bez przeszkód do celu, stację przed Toruniem wybiega pięciu ickow i wymachując nad głową zabitym kogutem próbuje nas zaatakować. Tym razem wypadamy większą grupą i gromnicami atakujemy wroga. Rywal ponosi klęskę (choć niektórzy z pokonanych wypierają się porazki,ale kto był ten wie). U nas pani Leokadia przez swą lekkomyslność traci moherowy beret ( proboszcz obiecał jej za to liścia... oraz jeden z kumatszych pan Rysio gubi laskę. Dochodzi też do komicznej sytuacji, gdzie organista (nawet ultrasi walczyli) gubiąc okulary nieco obija jednego z lektorów ale po chwili sytuacja się wyjaśnia.
Podczas ceremoni pozdrawiamy zodowiczów z telewizji TRWAM bluzgamy na RMF i TVN
Co do naszej liczby niech wypowiedzą się kumaci (Kościelny) po powrocie.
Pozdro Dla kumatych.

Ze strony jude:
Po wyjściu z Synagogi cały czas patrolujemy teren. Pijąc koszerną wódkę dodajemy sobie odwagi.
Grupa Orthodox obczaja dworzec. Dostrzegamy kilku grających na gitarze i śpiewających kleryków, lecz widząc iż nie jest to ekipa huligańska odpuszczamy, krojąc im jedynie koloratki. Wcześniej klaskamy w ręce na znak, że jesteśmy bez sprzętu. Niekumaci sądzili, że bijemy brawo za ich slowicze głosy...Beka niezła.
Jeden z nas wylukał babcię w moherowym berecie, lecz krecące się psy uniemożliwiają akcję.
Na 20 min przed przyjazdem pociągu z Rydzykami opuszczamy dworzec, gubiąc w tym momencie ogon w postaci policji i SOK-istów.
Jednak gdy pociąg wjeżdza na dworzec wyskakujemy w celu konfrontacji. Z przedziałów wysypuje się grupa Rydzyków i niehonorowo ze sprzętem (laski, kule, gromnice a nawet KROPIDŁO do czego w relacji się nie przyznają, ale zamieścimy fotki) atakuje nas. Icek zalicza laską w głowę poprzez co jest hospitalizowany. Jeden z nas wbija się do pociągu, lecz dziadek Marian barykaduje się w kiblu, na propozycję ustawki twierdzi iż ma wzdęcia i wyjść nie może.
Icek z pianą na ustach i okrzykiem "AJWAJWAAAAAJJJJJJJJJJ " kroi 2 komeszki 1 sutanne (jakos obiektywny komentator Rydzyków tego nie zauważył) oraz ampułki z winem. Niestety, babcia Hieronima zaczęła pucować się psom, poprzez co ampułki zostają skonfiskowane, Icek powinięty , na szczęście pozostałe zdobycze przejąłą Mosiek i trofea zostaną przekazane do Izraela, gdzie zawisną do gory nogami na płocie.
DEMENTI : Wbrew niektórym farmazoniarzom rydzyka, nieprawdą jest, jakoby ktoś znas porwał sztuczną szczękę babci Alince Kto ma wiedzieć ten wie...POZDRO DLA KUMATYCH !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KubaA




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnow

PostWysłany: Nie 18:26, 15 Sty 2006    Temat postu:

ziś przegraliśmy mecz sparingowy 2-0 z LG. Jestesm strasznie na was zły za to, że nie przyszliście na mecz. Jedyne osoby, które mi sie usprawidliwiły to remo ale on zdarzyl w srodku meczu przyjsc i misiek tym, ze mial slabego neta jutro bedzie mial juz neostrade 512. LG jest cieńkie każdy mi to mówi, ze powinniśmy wygrać ale jak na mecz nie oprzychodzi ZICINHO EL Moro w srodku meczu wcyhodzi misiek ma slabego neta no to jak mamy wygrać?????????????? ZICINHO RENATO KOSOWSKI gdzie wy byliście???????? mecz jest to gramy słyszałem od wszystkich OK OK będziemy, a teraz co? Kosa na GG a gadac nic do nnie nie odpisuje !!!!! ludzie jak chcecie wygrywac mecze to chodzic na mecze a nie kur*** nie wiadomo dgzie sie podziewac. Macie cały tydzień i pół godziny na mecz, a wy macie to gdzieś . Oni sie teraz z nas smieją są pewni ze jestesmy cienkie dupy a aj musze sie swtydzic ze na mecze nie przychodzicie. Powinniśmy wygrać przecież większość biegow bylo 3-3 tylko pare razy zagrozili i strzelili....gdyby byl od poczatku Zicinho i Misiek to na pewno byśmy wygrali teraz wszyscy możemy podziękowac tym panom za postawę.......

Jak jeszcze raz coś takiego będę musiał znosić to zobaczycie co zrobie Exclamation Będzie to kara dla tych ktorzy nie przyszlio i sie nie usprawiedliwili. Ale jak zgadzacie sie na mecz to potem w tym samym dniu nie gadajcie mi ze nie mozecie ustalcie z bratem czy siostra ze oni moga grac caly dzien kiedy beda chcieli ale zeby wam dali o tej i o tej godzinie no coz dla zespolu trzeba pocierpiec nie wierze w to, ze nie amcie czasu an to skoro sie do zespolu zapisujecie....

To napisał Socker po meczu z nami Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PinkFloyd
Administrator



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: (z)Dolny Śląsk

PostWysłany: Pon 12:46, 16 Sty 2006    Temat postu:

ZDJĘCIA:

Konkurencja ?


Uwaga !!


Microsoft über alles


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PinkFloyd
Administrator



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: (z)Dolny Śląsk

PostWysłany: Pon 19:07, 16 Sty 2006    Temat postu:

Lapsusy komentatorów:

Wszyscy znamy na pamięć lapsusy Darka Szpakowskiego . Dziś przybliżę lapsusy, które popełnił ... Mateusz Borek, komentator telewizi Polsat Sport i Polsat Sport 2 .

1."Jakaś kontuzja zawodnika leży na boisku"

2."Szukał rozpaczliwie tej jednej, jedynej bramki na boisku trener Milanu"

3."Szewczenko był w pierwszych trzech kwadransach jedyną twarzą, która zagrażała bramce przeciwnika"

4."14 minut do końca tego gwizdka"

5."Ljundberg ma fryzurę a'la Lady Pank, w Szwedzie powinna się odezwac ... indiańska krew"

6."To jest ta umiejętność przyjęcia piłki z rywalem na plecach"

7."Przez pięć kwadransów tego meczu ten czas bił tutaj dla Anglików, jak bije Big Ben w Londynie"

8."Canizares, diabelskim, demonicznym wzrokiem sie patrzy, czaruje, dokonuje modłów i sędzia go ukarał żółtą kartką"

9."Trudno powiedzieć czy złapał sie za głowę Kanu, czy po prostu zmarzły mu uszy"

10."Przy każdej akcji teraz będą się podrywać kibice i drżeć piłkarze"

11."Ferdinand i Pellegrinho . Obaj silni, wysocy, apetyczni ..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PinkFloyd
Administrator



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: (z)Dolny Śląsk

PostWysłany: Nie 17:37, 22 Sty 2006    Temat postu:

Ostatnio surfująć po necie znalazłem bardzo ładny "stary" banknot polski:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PinkFloyd
Administrator



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: (z)Dolny Śląsk

PostWysłany: Wto 19:54, 24 Sty 2006    Temat postu:

Jeżeli chcecie poznać całą prawdę o Chuck'u Norrisie i jego kopniaku z polobrotu wejdzcie na stronę [link widoczny dla zalogowanych] .
Super texty !!

Pozdrawiam Pink Floyd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zawisza




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 18:42, 26 Lut 2006    Temat postu:

Po hibernacji 10-letniej, budzi się: Clinton i Putin. Putin patrzy w gazetę i zaczyna się śmieć i mówić: USA przeszło na komunizm. Clinton też bierze gazetę i zaczyna się śmiać i mówi: zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zawisza




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pon 20:38, 27 Lut 2006    Temat postu:

1.- czym się różni opona od murzyna? - po założeniu łańcuchów opona nie zaczyna rapować
2.Co powiedział magnetofon do magnetofonu? -Nie umiesz przegrywać!
3.przychodzi baba do lekarza na co lekarz -dlaczego pani tak dlugo nie bylo? - chorowałam
4.- Jaki jest najkrótszy dowcip na świecie? - Mgr Kwaśniewski.
5.Pod jakim hasłem prezydent Wałęsa prowadził swoją zwycięską kampanię wyborczą? - "Nie chcem, ale muszem..." - A pod jakim hasłem prowadził ostatnią? - Chcem, ale nie mogem."
6.- Czym się różni magister Kwaśniewski od ufoludków? - Niektórzy już widzieli ufoludki, a dyplom Kwaśniewskiego jeszcze nikt
7.Nauczycielka pyta ucznia: - Jasiu, dlaczego napisałeś, że odległość geograficzna to rzecz względna? - Bo kiedyś najbliższa droga do polskiego parlamentu wiodła przez Moskwę, a teraz wiedzie przez Częstochowę.
8.Dziennikarz pyta się Putina: - Dlaczego władze nie wysłały oficjalnych kondolencji do rodzin ofiar katastrofy Kurska? - Baliśmy się, że dotrą za wcześnie.
9.Jaka jest różnica między automatem telefonicznym a wyborami? - W automacie najpierw płacisz, a potem wybierasz, a przy wyborach najpierw wybierasz, a płacisz później!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zawisza




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 21:51, 01 Mar 2006    Temat postu:

Mężczyzna zaprosił kobietę na pierwszą wspólną kolację. Zjedli, poszli do kina. Ogólnie - wieczór super udany, więc gdy ją odprowadził do domu, powiedział:
- Było wspaniale. Jesteś taka piękna, przypominasz mi pnącą różę o wiotkich pędach. Czy możemy spotkać się i jutro?
Kobitka się zgodziła, więc następnego wieczoru facet puka do jej drzwi. Drzwi się otwierają, lecz zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, dostał siarczysty policzek.
- Za co?!
- Nie byłam pewna, więc sprawdziłam w atlasie roślin: "róża pnąca o wiotkich pędach, inaczej rambler - kwiaty nietrwałe, nie nadają się do tworzenia kompozycji - najlepiej puścić ją przy parkanie".

Sobota. Wieczorem walczy Gołota o mistrzostwo świata.
3 godz. przed walką - Roman kupuje piwo i precelki. Duuużo piwa.
2 godz. przed gongiem - Roman sprawdza czy piwo mrozi się w lodówce.
30 min przed walką - Roman odgrzewa precelki, przekłada piwo.
1 minuta - Roman siedzi przed telewizorem, zimne piwo w łapie, w drugiej - ciepły precelek.
Gong... Pierwsza runda, pierwszy cios... Nokaut!!!
Roman siedzi, nic nie mówi. Wzdycha. Wybałuszonymi oczami łypie... W*kurwiony na maxa. W drzwiach stoi jego żona, Rozalia. Spogląda na Romana i rzecze złośliwie:
- I co? Teraz mnie rozumiesz?

Po hucznym weselu odbywającym się w hotelowej restauracji, młoda para wynajmuje sobie pokój, żeby jak najszybciej doszło do "konsumpcji związku".
Zdenerwowany pan młody drżącymi rękami już trzy minuty nie może popaść kluczem w dziurkę zamka. Żona stoi za nim i kręcąc głową mruczy z ironią :
- Nooo, nieźle się zaczyna.

Kodeks drogowy

1. Pamiętaj, że celem każdego kierowcy jest być pierwszym,
cokolwiek to oznacza.

2. Im szybciej przejedziesz na czerwonym świetle, tym mniejsze
prawdopodobieństwo, że ktoś cię stuknie z boku.

3. Włączenie kierunkowskazu ujawnia wszystkim twój zamiar
wykonania manewru. Prawdziwy kierowca nigdy tego nie zdradza.

4. Nigdy nie wymuszaj pierwszeństwa, ani nie zajeżdżaj drogi
starszemu samochodowi. Tamten gość prawdopodobnie nie ma nic
do stracenia.

5. Prędkość w km/h widniejąca na znakach drogowych jest
jedynie wielkością sugerowaną dla przeciętnych kierowców.
Prawdziwy kierowca dopasowuje prędkość do możliwości własnego
samochodu.

6. Nigdy nie utrzymuj takiego odstępu od poprzedzającego
pojazdu, aby mogło tam wjechać inne auto.

7. Hamować należy w ostatniej chwili i tak mocno, aby
bezwzględnie zadziałał ABS, powodując odprężający masaż stopy.
W przypadku aut bez ABS'u ćwiczymy rozciąganie nogi.

8. Nie faworyzuj mniejszości. Wpuszczając przed siebie auto
wyjeżdżające z podporządkowanej uszczęśliwiasz jednego, a
wkurzasz dziesiątki jadących za tobą.

9. Pamiętaj, że wśród pieszych, których przepuszczasz na
pasach lub wysepce tramwajowej może być terrorysta.

10. Zauważ, że jeżeli zaparkujesz samochód na środku trawnika,
na pewno żaden pies nie zrobi w tym miejscu kupy.

11. Jeżeli nie potrafisz prowadzić samochodu jednocześnie
nadając SMS`a, jedząc hamburgera, pijąc colę i zmieniając CD -
nigdy nie zostaniesz sales representative.

12. Blondynka napotkana za kierownicą innego pojazdu jest
równoważna 100 czarnym kotom przebiegającym drogą.

13. Wyrzucanie śmieci za okno samochodu urozmaica krajobraz
oraz nadaje sens istnieniu służb porządkowych.

14. Inteligentna sygnalizacja drogowa nie jest po to aby
ułatwić ci> życie, ale po to by pokazać, iż odpowiednie służby są na
bieżąco z postępem technicznym.

15. Pamiętaj, że zmienne warunki pogodowe nie są w żadnym
wypadku powodem dla zmiany powyższych reguł. Są one naturalnym
czynnikiem wzrostu gospodarczego w biznesie samochodowym oraz
medycznym.

Mały Jasio przechodzi obok sypialni rodziców idąc po szklankę wody. Słysząc jęki i stękania zajrzał do sypialni zastał rodziców uprawiających sex. Zanim ojciec zdążył zareagować Jasiu zawołał:
- O! Ja chcę na konika! Tato mogę Ci wskoczyć na plecy?
Ojciec zadowolony, że nie będzie musiał odpowiadać na inne
pytania, zgodził się z widząc w tym możliwość dokończenia tego, co zaczął. Synek wskoczył mu na plecy i zaczęła się jazda. Wkrótce mama zaczęła jęczeć i stękać coraz głośniej i szybciej. Jasio woła: - Tato, trzymaj się teraz mocno ! W tym momencie ja i listonosz zawsze przyspieszamy!

Agent sprzedający ubezpieczenia na życie do klienta:
- Nie mam zamiaru wywierać żadnego wpływu na pana decyzję, niech się pan z tym spokojnie prześpi i jeśli się pan rano obudzi, powie mi pan co zdecydował...

Do baru przychodzi facet. Za ladą siedzi super laska, na ścianie menu:
kanapka z serem - 2,30,
kanapka z szynką - 3,00,
obciągnięcie dłonią - 5,00
Mężczyzna patrzy na seksowną sprzedawczynie i pyta:
- To ty obciągasz ręką?
- Tak skarbie - mruczy uwodzicielsko laska
- To umyj dobrze łapska i daj mi kanapkę z serem

- Czy mogę prosić o rękę pana córki?
- A co, nie masz swojej - zażartował ojciec
- Mam, ale jest już zmęczona...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum drużyny Los Galaxicos Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin